Spada waga – zmniejsza się ryzyko zachorowania na raka
Czy nadwaga lub otyłość mogą mieć znaczenie w kontekście rozwoju chorób nowotworowych? Okazuje się, że niestety tak. I co gorsze, mało kto zdaje sobie sprawę, że zbyt duża masa ciała jest drugim – po paleniu tytoniu – groźnym czynnikiem rozwoju nowotworu. Według Międzynarodowej Agencji ds. Badań nad Rakiem (IARC nadwaga (BMI 25-29 kg/m2) i otyłość (BMI > 30 kg/m2) są czynnikami ryzyka wielu chorób nowotworowych. A nadwagę ma już trzech na pięciu dorosłych Polaków, zaś co czwarty jest otyły. I niestety problem otyłości w społeczeństwie stale rośnie.
Czym jest otyłość i jaki ma związek z rakiem?
Otyłość jest chorobą cywilizacyjną jedną z najgroźniejszych i niezwykle skomplikowanych. Ma wiele negatywnych konsekwencji i może prowadzić do ponad 200 potencjalnych powikłań, w tym także chorób nowotworowych. Zresztą związek otyłości z ryzykiem zachorowania na nowotwory został dobrze udokumentowany w wielu badaniach epidemiologicznych.
Z badań także wynika, że nadwaga i otyłość są przyczyną 11 proc. zachorowań na raka okrężnicy, 9 proc. przypadków raka piersi, 39 proc. raka trzonu macicy, 37 proc. raka gruczołowego przełyku, 25 proc. nowotworów nerki i 24 proc. nowotworów pęcherzyka żółciowego. I stale przybywa dowodów, że wysokie BMI może także zwiększać prawdopodobieństwo nawrotów raka, osłabiać skuteczność chemoterapii i zwiększać umieralność spowodowaną przez nowotwory.
Te fakty skłaniają do refleksji nad tym co na co dzień jemy i czy odpowiednio dużo ruszamy się.
Dlaczego otyłość zwiększa ryzyko raka?
Mechanizm wpływu nadwagi i otyłości na rozwój nowotworów jest złożony. Tkanka tłuszczowa produkuje różnego typu substancje, w tym estrogen, którego wysoki poziom jest ściśle związany z rozwojem nowotworów hormonozależnych takich, jak: rak trzonu macicy, rak piersi, czy rak prostaty. Kolejna kwestia to zwiększony poziom insuliny we krwi u osób otyłych, w szczególności insulinopodobnego czynnika wzrostu (IGF) – związanego ze wzrostem ryzyka rozwoju raka wątroby i chłoniaków nieziarniczych (u mężczyzn) oraz raka okrężnicy i pęcherza moczowego u kobiet. Dodatkowo komórki tłuszczowe produkują także adipokiny, czyli hormony regulujące procesy zapalne i metaboliczne oraz wzrost komórek. To one powodują, że otyłość wywołuje w organizmie rodzaj przewlekłego, łagodnego stanu zapalnego, a ten zwiększa ryzyko raka wątroby (nawet 4,5-krotnie!). Inne możliwe mechanizmy wpływające na zagrożenie chorobami nowotworowymi, to zmieniona odpowiedź immunologiczna i stres oksydacyjny.
Jakie typy nowotworów wiążą się z otyłością?
Otyłym osobom zagraża między innymi rak okrężnicy. Z badań przeprowadzonych w USA wynika, że ryzyko zachorowania na ten typ nowotworu przy BMI przekraczającym 30 kg/m2 może być większe nawet o 75 proc. dla mężczyzn i o 25 proc. dla kobiet, niż w przypadku osób o prawidłowej wadze. Najgorszy wpływ ma otyłość brzuszna – u mężczyzn każde dodatkowe 2 cm w pasie zwiększa zagrożenie rakiem okrężnicy o 4 proc., zaś wzrost BMI o 2kg/m2 podnosi je o 7 proc. Problem ten dotyczy także kobiet, choć w ich przypadku konsekwencje nie są tak bardzo drastyczne. Nadwaga i otyłość zwiększa również ryzyko raka odbytu.
Ponadto, u otyłych kobiet istnieje 2-4 razy większe ryzyko zachorowania na raka trzonu macicy niż u kobiet o normalnej wadze.
W przypadku raka piersi otyłe kobiety przed menopauzą mają mniejsze ryzyko zachorowania niż kobiety szczupłe, co jest związane z rzadszą owulacją, a zatem niższym poziomem estrogenu. Jednak sytuacja zmienia się po 50. roku życia – otyłość zaczyna zwiększać ryzyko rozwoju raka piersi. Dzieje się tak, gdyż jajniki przestają produkować hormony i głównym źródłem estrogenu staje się tkanka tłuszczowa. W organizmie otyłej kobiety poziom tego hormonu jest wyższy niż u kobiety szczupłej, a tym samym zwiększa się zagrożenie nowotworem piersi. Z badań wynika, że przy BMI przekraczającym 28 kg/m2 ryzyko rozwoju tego nowotworu jest większe o 30 proc. niż przy BMI poniżej 21 kg/m2. Przeważa opinia, że otyłość jest o wiele silniejszym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi raka piersi niż nadużywanie alkoholu lub fakt, że kobieta nigdy nie karmiła piersią. Należy jednak pamiętać, że czynnik związany z wagą jest modyfikowany przez inne czynniki takie, jak stosowanie hormonalnej terapii zastępczej czy obciążenie chorobą w rodzinie.
Jak walczyć z otyłością a tym samym zmniejszać ryzyko nowotworowe?
Otyłość i nadwaga stanowi coraz większy problem społeczny. I niestety, z wiekiem coraz więcej osób zyskuje dodatkowe kilogramy, co jest przypisywane wiekowi i stało się normą społeczną, a którą być nie powinno, gdyż każdorazowo jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia.
Oczywiście aby zapobiec tyciu konieczne jest stosowanie zbilansowanej, spersonalizowanej diety, co w efekcie jest metodą prewencji chorób nowotworowych. Oczywiście, jak trudne jest utrzymanie odpowiedniej wagi ciała wiedzą tylko ci, którzy niejednokrotnie podejmowali walkę i odchudzali się.
Walka o utrzymanie przez dłuższy czas szczuplejszej sylwetki jest długotrwała i trudna i w konsekwencji tylko u niewielu kończy się trwałym sukcesem. Dlatego tak trudno o naukowe potwierdzenie, w jakim stopniu ograniczenie masy ciała minimalizuje ryzyko zachorowania na raka. Ale na pewno brak otyłości ma znaczenie w profilaktyce nowotworowej. Przykładem są chociażby pacjenci, którzy poddali się operacyjnemu leczeniu otyłości. U takich osób występuje niższe ryzyko zachorowania na nowotwory niż u osób, które nie przeszły operacji bariatrycznej. Bo jak pokazują statystyki dieta i zmiana stylu życia pozwala zrzucić najwyżej 10 proc. masy ciała, podczas gdy resekcja jelita i żołądka pozwala schudnąć nawet do 30 proc.
Niemniej jednak warto pamiętać, że nawet drobny spadek wagi wpływa na obniżenie poziomu hormonów stymulujących rozwój raka.