Rak szyjki macicy – jak mu zapobiec?
Rak szyjki macicy
Polska ma jedne z najwyższych wskaźników zachorowań i umieralności z powodu nowotworów złośliwych szyjki macicy w Europie. Co roku około 2,5 tys. Polek słyszy diagnozę – rak szyjki macicy! Ponad połowa z nich nigdy nie wyzdrowieje, ponieważ zgłosiła się do lekarza zbyt późno. A zatem na 10 kobiet, u których wykryto nowotwór szyjki macicy, pięć nie ma szans na wyleczenie. Co najsmutniejsze w tym, to że problem dotyczy najczęściej kobiet młodych, aktywnych zawodowo, świadomych zagrożeń zdrowotnych oraz konieczności badań profilaktycznych ale ich nie wykonujących.
Dlatego też część z nich nie zdążyła lub odkładała na później wykonanie badania cytologicznego. W Polsce aż 40% nowo diagnozowanych przypadków raka szyjki macicy jest bardzo zaawansowanych i szanse na wyleczenie tych kobiet są niewielkie.
A warto podkreślać, że raka szyjki macicy można stosunkowo łatwo wykryć, nawet we wczesnym stadium rozwoju, właśnie dzięki badaniom cytologicznym – prostym i bezinwazyjnym. Jednak zaledwie 27% Polek wykonuje regularne, coroczne badania cytologiczne.
Na czym polega cytologia?
To, co jest kluczowe, to że badanie cytologiczne zajmuje nie więcej niż 15 minut, a wykonane raz w roku może uratować życie, bo pozwala na wykrycie raka szyjki macicy w początkowym jego stadium. Bardziej szczegółowo cytologię można opisać, jako mikroskopową ocenę komórek pobranych za pomocą specjalnej szczoteczki ze ścianek szyjki macicy. Takie badanie pozwala wyłapać przez lekarza nawet niewielkie zmiany zachodzące w szyjce macicy. A wcześnie postawiona diagnoza pozwala na szybką reakcję, a tym samym możliwość całkowitego wyleczenia.
Zatem dlaczego pomimo tej wiedzy Polki nie korzystają wystarczająco często z badań cytologicznych?
Jak wskazują badania i rozmowy z kobietami, które zachorowały na raka szyjki macicy, wynika to najzwyczajniej z lęku przez diagnozą. To metoda chowania głowy w piasek – nie boli, nie badam się, a zatem nic mi nie jest. A to działanie na własną szkodę, bo w sytuacji jeśli pojawią się komórki rakowe, jedynie dajemy im szansę na rozwój w naszym organizmie. Dlatego lepiej szybciej wiedzieć o ewentualnej chorobie i dać sobie szansę na szybką reakcję, leczenie i powrót do zdrowia. Stąd też liczne akcje i kampanie zachęcające do regularnych wizyt u lekarza i raz w roku wykonywanych badań profilaktycznych. To niewielki wysiłek, ale wielki gest wobec własnego zdrowia.
Jak jest w innych krajach
W krajach, w których badania przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy zaczęły być wykonywane wiele lat temu, mają bardzo dobre rezultaty. Na przykład w Szwecji w 1965 r. wskaźnik zachorowalności na ten nowotwór wynosił 20 na 100 tys. kobiet, podczas gdy w 2012 r. zmalał do 6,5 na 100 tys. Liczba kobiet, zgłaszających się na badanie cytologiczne, wzrosła w tym czasie z 40 do 90 proc. W Wielkiej Brytanii współczynnik umieralności został prawie trzykrotnie zredukowany, dzięki temu, że Brytyjki zaczęły regularnie wykonywać cytologię (początkowo cytologię robiło 10 proc. kobiet, a w 2008 r. już 78 proc.). Tak wysoką skuteczność mają badania, które wykonywane są regularnie u kobiet w wieku 25-60 lat.
Czynniki ryzyka i objawy
Najczęstszą przyczyną zachorowania na raka szyjki macicy jest wirus HPV. Istnieje kilka typów tego wirusa, ale tylko część z nich ma charakter rakotwórczy, powodujący rozwój raka szyjki macicy. Jak można zarazić się wirusem? Podczas stosunku płciowego, jak również poprzez bezpośredni kontakt ze skórą osoby już zakażonej. A zatem wszystkie kobiety, które rozpoczęły zycie seksualne, są narażone na kontakt z wirusem (około 80% kobiet aktywnych seksualnie ulega zarażeniu wirusem HPV przynajmniej raz w ciągu całego życia). Oczywiście część z wirusów to HPV niskiego ryzyka, ale istnieje zagrożenie wirusem HPV o charakterze rakotwórczym.
To, co sprzyja rozwojowi raka szyjki macicy, to brak objawów, bezbolesność. Taka sytuacja może trwać nawet kilka lat, co powoduje, że przy braku badań cytologicznych, rak ma szansę rozwoju bardzo groźnej postaci.
Rak szyjki macicy nie jest również chorobą dziedziczną, ani uwarunkowaną genetycznie. Natomiast z badań wynika, że wraz z wiekiem kobiet rośnie występowanie HPV. Można zatem wnioskować, że w okresie okołomenopauzalnym, gdy obniża się sprawność działania układu odpornościowego, regulowana do pewnego stopnia także przez poziom hormonów, rośnie podatność na infekcje, a tym samym następuje uaktywnienie wirusa HPV.
Profilaktyka pierwotna – Szczepienia przeciwko HPV
Coraz powszechniejszą metodą profilaktyki raka szyjki macicy są szczepienia przeciw wirusowi HPV, u osób które nie rozpoczęły współżycia płciowego. Szczepienia według prowadzonych badań eliminują w znacznym stopniu ryzyko zachorowania. Dotychczas 10 krajów europejskich wydało już oficjalne rekomendacje dotyczące szczepień przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego.