Otyłość to choroba, która skraca życie
Klinika Leczenia Otyłości
Klinika Leczenia Otyłości w Szpitalu na Klinach powstała z myślą o pacjentach bariatrycznych, którzy cenią sobie kompleksową opiekę i chirurgię na najwyższym poziomie. Zadzwoń: 785 054 460 Wyślij wiadomość Przejdź na stronęLekarze alarmują, że nieleczenie otyłości skutkuje skróceniem życia średnio od 14 do 17 lat! W Polsce w wyniku epidemii otyłości średnia długość życia – w Polsce skróci się w najbliższych latach nawet o cztery lata. Średnia światowa może być jeszcze wyższa. To może, a wręcz powinno niepokoić.
Nadwaga to nie tylko problem estetyczny
Nadwagę dotyczy większości dorosłych osób w Polsce, a otyłość, aż 25% osób. NFZ szacuje się że w najbliższych latach odsetek osób chorujących na otyłość wzrośnie aż do 30%. Jeżeli prognozy się potwierdzą to w 2025 roku na leczenie chorób związanych z otyłością wydamy więcej o 0,3 – 1,0 mld zł niż w 2017 r. Otyłość to nie jest kwestia estetyki lecz źródło poważnych problemów zdrowotnych, na czele z cukrzycą.
Badania wykazują szczególny związek pomiędzy otyłością a ryzykiem rozwoju raka piersi u kobiet po menopauzie, raka okrężnicy i odbytnicy oraz raka nerki. W krajach Europy Zachodniej otyłość jest drugim po paleniu tytoniu czynnikiem rozwoju chorób przewlekłych, zwłaszcza cukrzycy, chorób układu krążenia i nowotworów złośliwych. To pokazuje, że otyłość, która stanowi chorobę cywilizacyjną XXI wieku, nie jest wyłącznie ryzykiem powstania chorób związanych z sercem, z układem krążenia, czy obciążeniem dla stawów i kręgosłupa. Jest wiele innych powodów, dla których warto zadbać o utrzymanie stałej wagi, z właściwym BMI. Otyłość to między innymi większe ryzyko choroby nowotworowej. Warto przemyśleć zmiany w stylu życia, zwłaszcza nawyki żywieniowe oraz stosunek do aktywności ruchowej. Oszacowano również, że w XXI w. z powodu powikłań otyłości umiera więcej osób niż z powodu głodu. Jak wyliczyli eksperci, choroby związane z otyłością w ciągu najbliższych 30 lat pochłoną ponad 90 mln istnień ludzkich.
Wiadomo też, że otyłość ma wiele negatywnych konsekwencji – prowadzi do ponad 200 potencjalnych powikłań, a tym samym jest przyczyną wielu innych chorób, które prowadzą do poważnego pogorszenia stanu zdrowia, a także przedwczesnej śmierci. Chociażby nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, zespół bezdechu w czasie snu, choroba niedokrwienna serca, miażdżyca – każda z tych chorób jest powikłaniem otyłości.
Co więcej, z uwagi na to, że otyłość ma swoje przyczyny, patogenezę, kryteria rozpoznania, konsekwencje medyczne, powikłania oraz sposoby postępowania terapeutycznego, została wpisana na listę chorób przewlekłych.
Co determinuje otyłość?
Patogeneza otyłości jest dość złożona. Wśród czynników ryzyka wymienia się m.in.: oddziaływanie między czynnikami genetycznymi, epigenetycznymi oraz środowiskiem, w którym funkcjonujemy, w tym tempo i stylu życia, czy poziom stresu oraz stopień w jaki żywność wysokoprzetworzona wypełnia nasz codzienny jadłospis.
Spożywanie wysokokalorycznych przekąsek, takich jak chipsy i picie wysokosłodzonych napojów nie sprzyja utrzymaniu właściwej wagi i smukłej sylwetki. Podjadanie słodyczy traktujemy jak lekarstwo na stres. Częściej wolimy spędzić czas przed komputerem lub telewizorem niż poruszać się na świeżym powietrzu. Dokonując tego wyboru szybko zobaczymy rosnące liczby na wadze.
Co ciekawe niezwykle ważny jest styl życia rodziców w czasie przed zajściem w ciążę. Badania wskazują, że za grzechy rodziców w okresie przedprokreacyjnym i prokreacyjnym, płacą dzieci. Dziś wiemy, że niedobór lub nadmiar składników pokarmowych w życiu płodowym, prowadzi do trwałych modyfikacji procesów metabolicznych i hormonalnych, które wpływają na zdrowie dziecka w późniejszym okresie życia, czyli poniekąd „programują” one metabolizm i przebieg procesów zachodzący w organizmie, co może skutkować rozwojem szeregu powikłań metabolicznych i sercowo – naczyniowych w dorosłym życiu.
Nie bez znaczenia jest równie higiena psychiczna. Bardzo często otyłość jest efektem zaburzeń psychologicznych – chęć zaspokajania miłości, przyjaźni, bezpieczeństwa, prowadzi do niekontrolowanego jedzenia. Rozwojowi otyłości mogą sprzyjać też czynniki jatrogenne, związane z interwencjami medycznymi – jak np. przyjmowane w trakcie leczenia innych chorób leki, chociażby sterydy lub hormony.
To pokazuje, że otyłość to nie tylko prosta interakcja pomiędzy zbyt dużą liczbą kalorii zawartych w wysokoprzetworzonej żywności, dostarczonych w niewłaściwy sposób, ze zbyt niskim poziomem aktywności fizycznej, która coraz częściej zastępowana jest elektrycznymi hulajnogami, zakupami przez internet i pracą przed komputerem. Oczywiście to wszystko ma ogromne znaczenie, ale otyłość to dużo głębszy problem.
Mówią o otyłości badania zazwyczaj wskazują osoby dorosłe, natomiast lwia część problemu dotyczy dzisiaj otyłych dzieci. WHO podaje, że problem otyłości i nadwagi dotyczy już 10 proc. dzieci i młodzieży na świecie. Co więcej, dzieci w Polsce tyją najszybciej w Europie. Ponad 18 proc. jedenasto- i dwunastolatków ma nadwagę, a przeszło 3 proc. jest otyłych. W ich przypadku wszystkie konsekwencje otyłości przekładają się na dorosłe życie. Jeżeli nie pomożemy dzieciom uporać się z otyłością przed 13. rokiem życia, to aż 80 proc. z nich będzie mieć problem z wagą w dorosłym życiu. Dlatego to tak ważne, aby rozmawiać o otyłości otwarcie i edukować od najmłodszych lat, bo słodkie niemowlęce fałdki, z wiekiem stają się ogromnym obciążeniem otyłości.
Otyłość jest źródłem innych problemów związanych z niską samooceną, czy też zaburzeniami zachowania. Otyłe dzieci częściej bowiem niż ich szczupli rówieśnicy doświadczają problemów psychologicznych, gdyż osoby z nadwagą są narażone na brak akceptacji w swoim środowisku i odrzucenie, które rzutuje na dalszy rozwój i umiejętność radzenia sobie w dorosłym życiu.
Konsekwencje nadmiaru kilogramów
Skutki otyłości wywołujące poważne konsekwencje dla naszego zdrowia są tak liczne, że trudno wszystkie wymienić. Reasumując bilans strat jakie może wywołać w naszym organizmie otyłość to widzimy, że jest ona czynnikiem pogarszającym rokowania niemal każdej przewlekłej choroby. Chociażby otyłość zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy typu II. U kobiet z BMI powyżej 35. ryzyko zachorowania na tę chorobę wzrasta aż 90-krotnie!
Gdyby istniała skuteczna metoda zapobiegania i leczenia otyłości, wielu pacjentów nie miałoby powikłań związanych z cukrzycą. Zatem nie leczylibyśmy powikłań. Tymczasem wielu pacjentów z cukrzycą typu II nigdzie w dokumentacji nie ma wpisanej otyłości, co stanowi przyzwolenie i bierne przyglądanie się otyłości, rozwijającej się równolegle z chorobą.
Otyłość ma też wpływ na powstawanie i rozwój chorób układu krążenia, będących przyczyną śmierci ponad 40% Polaków. Otyłość zwiększa ryzyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, z którym w Polsce boryka się ponad 10 mln osób. Najskuteczniejszą metodą zapobiegania rozwojowi nadciśnienia jest zmiana stylu życia, a zwłaszcza utrzymanie odpowiedniej wagi ciała. Ponad połowa wszystkich przypadków nadciśnienia spowodowana jest nadwagą bądź otyłością.
Otyłość zwiększa ryzyko rozwoju miażdżycy. Pacjenci z miażdżycą częściej doznają zawału, udaru, czy też mają kłopoty z krążeniem, zaburzeniami rytmu serca, a także cierpią z powodu niebezpiecznego bezdechu sennego.
Choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa i stawów kolanowych oraz biodrowych, to również pokłosie otyłości, która powoduje problemy ortopedyczne, które znacząco pogarszają jakość życia.
Otyłość jest wreszcie jednym z kluczowych czynników ryzyka rozwoju raka. Jest ona czynnikiem ryzyka m.in.: raka piersi, raka jelita grubego, raka przełyku, raka nerki czy raka trzustki.
I to nie jest lista zamknięta. Chorób związanych z otyłością jest coraz więcej, a naukowcy udowadniają kolejne powiązania. Przedstawiciele amerykańskich towarzystw onkologicznych uważają, że 40-60 proc. wszystkich chorób nowotworowych moglibyśmy uniknąć dzięki odpowiedniemu sposobowi odżywiania się, szczupłej sylwetce i aktywności fizycznej.
Ruch, a raczej jego brak, i bardzo zły cukier
Ilustracja zasady aktywności fizycznej rekomendowana przez WHO
Tymczasem według badań Kantar TMS kryterium to spełnia tylko 30% badanych Polaków.
Kolejną kwestią jest nadmierne spożycie cukru. Roczne spożycie cukru przez tzw. statystycznego Polaka wynosi 55 kg, a od początku XX wieku spożycie cukru wzrosło ponad 10-krotnie. Chociaż do prawidłowego funkcjonowania organizmu wystarczy 50 g cukru dziennie, tj. 2,5 kg rocznie.
Problem ten jest wynikiem niskiej świadomości konsumentów na temat zawartości cukrów w podstawowych artykułach spożywczych. Większość społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z tego, że nawet do pozornie zdrowych produktów dodawany jest cukier pod różnymi postaciami. Zawierają go między innymi: płatki śniadaniowe, owsianki typu instant, jogurty owocowe (w tym dedykowane dzieciom) i jogurty naturalne, a także: ketchup, majonez, pieczywo, czy produkty „typu fit”.
Można więc powiedzieć, że cukier znajduje się w większości produktów spożywczych, a spożywając posiłki, człowiek często nie jest świadomy tego, jak duże ilości cukru dostarcza do swojego organizmu.
Dane przedstawione w raporcie Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia wskazują, że na przestrzeni 10 lat nastąpiła redukcja konsumpcji czystego, nieprzetworzonego cukru, natomiast zwiększyło się spożycie cukrów przetworzonych, znajdujących się głównie w słodyczach oraz produktach dosładzanych.
Obecnie przeciętny Polak spożywa około 3 razy więcej cukrów przetworzonych (33,3 kg) niż nieprzetworzonych (11,2 kg). W porównaniu do 2008 roku konsumpcja cukrów przetworzonych wzrosła o 12 kg na osobę.
Kiedy leczenie zachowawcze wystarcza, a kiedy konieczna chirurgia bariatryczna?
Leczenie zachowawcze to leczenie nie wymagające interwencji chirurgicznej, w tym leczenie farmakologiczne, ale także styl życia, fizjoterapia czy terapia zajęciowa. Ważne jest, aby zespół terapeutyczny miał ustalony plan leczenia. Dietetyk wspiera w ustaleniu odpowiedniej dziennej ilości kalorii dla osoby z nadwagą lub otyłością. Fizjoterapeuta lub ortopeda dobiera rodzaj i częstotliwość aktywności ruchowej, która powinna być dopasowana do stopnia zaawansowania otyłości, stanu zdrowia i kondycji fizycznej osoby chorej.
Ale często to nie wystarczy. Dla wielu – osób patologicznie otyłych jest w Polsce ponad 0,5 mln – operacja bariatryczna to jedyna szansa na nową jakość długiego życia.
Operacja bariatryczna, czyli chirurgiczne zmniejszenie żołądka, konieczna jest wtedy, gdy otyłość jest już naprawdę bardzo duża i zagraża zdrowiu i życiu chorego oraz gdy zawiodły wszystkie inne metody oparte na farmakologii, diecie i aktywności fizycznej. Dzięki zabiegom bariatrycznym radykalnie zmniejsza się ilość przyjmowanego przez pacjenta pokarmu, ponieważ zmniejszony żołądek nie pozwala przyjąć więcej niż jest w stanie pomieścić. Tym samym zmniejsza się też łaknienie, a wiadomość „jestem syty” jest wysyłana z żołądka do mózgu szybciej niż normalnie.
Co więcej, w bariatrii dominują dzisiaj nowe technologie robotyczne w różnego rodzaju zabiegach operacyjnych, stosowane również w krakowskim Szpitalu na Klinach. Jedną z dziedzin jest chirurgia metaboliczna, a szczególnie u tych pacjentów, u których występuje wyjątkowo duża otyłość.
U takich osób dostęp do żołądka jest bardzo utrudniony, z uwagi choćby na to, że mają bardzo otłuszczoną i powiększoną wątrobę. Ręka chirurgia nie ma tam jak sięgnąć. Przydaje się ramię robota. Poza tym jakość szycia zespolenia żołądka z jelitem za pomocą robota jest znacznie lepsza w porównaniu z tradycyjnymi metodami operacji.
Ponadto, operacja robotyczna zmniejsza ryzyko powikłań. Gwarantuje to lepsza jakość zespolenia. A to najważniejszy moment zabiegu. Uważa się, że do powikłań z powodu niedokładnego zespolenia dochodzi u 1-2 proc. pacjentów. To wydaje się niewiele, ale jest to bardzo groźne powikłanie, które nierozpoznane w porę grozi poważnymi konsekwencjami.