Jak miłość wpływa na zdrowie?
Motylki w brzuchu, przyspieszone tętno, zawroty głowy, trudności w znalezieniu słów, niespodziewanie pojawiający się rumieniec na twarzy, to tylko niektóre objawy towarzyszące zakochaniu. Ale czy wiedzieliście, że bycie zakochanym ma wymierne korzyści dla naszego zdrowia? Miłość wpływa na nasze zdrowie na wiele sposobów. Przyczynia się zarówno do krótkotrwałego, jak i długoterminowego szczęścia, a euforyczne uczucie i moc miłości mogą poprawić nasze zdrowie fizyczne, emocjonalne i psychiczne. Poniżej przedstawiamy kilka korzyści z bycia zakochanym, które mają wpływ na nasze zdrowie.
Miłość uszczęśliwia
Kiedy się zakochujemy, szczególnie aktywna jest dopamina, substancja chemiczna produkowana w mózgu, inaczej zwana hormonem przyjemności i nagrody. To dzięki temu neuroprzekaźniku możemy doświadczać typowych efektów zakochania, euforycznego podniecenia, które odczuwamy, gdy spędzamy czas z ukochaną osobą lub gdy widzimy ją po drugiej stronie ulicy, czy słyszymy jej imię. Dopamina nie tylko intensyfikuje nastrój, sprawia również, że mamy więcej energii i chęci do działania. To dzięki niej zaczynając nowy związek mamy uczucie bycia „w siódmym niebie”. Dopamina stymuluje też wytwarzanie tzw. „hormonu miłości i zaufania”, czyli oksytocyny, która z kolei sprzyja empatii, otwarciu się na drugiego człowieka jak również pozytywnie wpływa na relacje międzyludzkie.
Ponadto jak wynika z wynika z badań Instytutu Neuronauki Harvarda Mahoney, świeżo zakochane osoby doświadczają gwałtownego wzrostu poziomu kortyzolu (hormonu stresu) i jednoczesnego spadku serotoniny (neuroprzekaźnika regulującego nastrój). To właśnie te zmiany tłumaczą niektóre z niekonsekwentnych zachowań, które często towarzyszą rozkwitającej miłości takie jak pasja zmieszana z lękiem, czy obsesja i nerwowość.
Z kolei inne badania sugerują, że poziom dopaminy może pozostać podwyższony, nawet gdy nasza miłość „dojrzeje”. Po paru latach bycia w długotrwałym i stabilnym związku poziom kortyzolu i serotoniny wracają do normy, pomagając się nam uspokoić i zaaklimatyzować a utrzymujący się prze wiele lat niski poziom kortyzolu (hormonu stresu) przyczynia się do wielu korzyści zdrowotnych.
Miłość usuwa stres
Po zakończeniu fazy „miesiąca miodowego” dopamina zaczyna dzielić swoje miejsce z inną substancją chemiczną mózgu oksytocyną. To ona wpływa na ciepłe uczucia wobec partnera, a poczucie bezpiecznego przywiązania do drugiej osoby, czerpania przyjemności z jej obecności sprawiają, że spada u nas poziom stresu. Tym samym obniża się poziom kortyzolu i adrenaliny, tworząc lepszą homeostazę, co w praktyce oznacza, że nasze neurochemikalia pozostają w równowadze.
Miłość sprawia, że lepiej dbasz o siebie
Nie wszystkie korzyści płynące z miłości tkwią w naszej, własnej głowie. W praktyce oznacza to, że często właśnie partner zachęca nas do odwiedzenia lekarza, w sytuacji kiedy sami z tym zwlekamy. Wokół chorób jest wiele zaprzeczeń, a ludzie są skłonni lekceważyć niepokojące objawy i mówić „To nie może być poważne ”. Z badań wynika, że osoby będące w parach mogą być w stanie wcześniej wykryć czerniaka niż single, ponieważ to nasz partner jako pierwszy zwraca uwagę na podejrzane zmiany skórne. To samo dotyczy nieprawidłowych siniaków, które mogą być oznaką poważnych schorzeń, takich jak białaczka, choroba nerek i choroba Cushinga. Czasami partnerzy zauważą nawet oznaki alergii lub innych uporczywych problemów zdrowotnych, zanim zrobi to sama chorująca na nie osoba.
Miłość łagodzi niepokój
Wiele badań wskazuje na fakt, że samotność może szkodzić zdrowiu, począwszy od nasilenia stanu zapalnego po aktywację ośrodków bólu. Uczucie samotności stymuluje niepokój, w którym pośredniczą różne neuroprzekaźniki, takie jak np. noradrenalina. Ponadto poziom kortyzolu i adrenaliny wzrasta, gdy ludzie czują się niepewnie i zagrożeni, co wyzwala reakcję organizmu na stres. Bycie zakochanym i bliskość drugiej osoby mogą zatem łagodzić uczucie niepokoju.
Miłość pomaga żyć dłużej
Badania wykazały wyraźny związek między silnymi więzami społecznymi a długowiecznością. Pary małżeńskie z wieloletnim stażem cieszą się „większą długowiecznością” niż osoby samotne, co sprawia, że stwierdzenie „dopóki śmierć nas nie rozłączy” jeszcze bardziej zyskuje na znaczeniu. Badanie opublikowane w American Journal of Epidemiology oceniło relacje prawie 5000 dorosłych w wieku od 30 do 69 lat. Osoby z silnymi, szczęśliwymi małżeństwami żyły dłużej niż niezamężni mężczyźni i kobiety. Niestety zjawisko to działa w obie strony. W tym samym badaniu dorośli o słabych więzach społecznych byli dwukrotnie bardziej narażeni na śmierć w porównaniu z innymi osobami biorącymi udział w badaniu. Większość badań pokazuje też, że małżeństwo jest bardziej korzystne dla zdrowia mężczyzn niż kobiet.
Badania sugerują, że te długotrwałe korzyści można w dużej mierze wyjaśnić konsekwentnym wsparciem społecznym i emocjonalnym, ale też lepszą troską o własne zdrowie dzięki posiadaniu partnera, który może pociągać nas do odpowiedzialności za zachowania związane ze stylem życia i odwracać nas od tych złych. Co ciekawe, stwierdzono także, że osoby będąc w związku małżeńskim mają niższy wskaźnik nadużywania szkodliwych dla zdrowia substancji (papierosów, czy alkoholu), mają niższe ciśnienie krwi jak również rzadziej zapadają na depresję niż ich samotni rówieśnicy. Coraz więcej badań wskazuje też na wyższe ryzyko zachorowania i śmierci u osób z niską liczbą i niską jakością relacji społecznych. Izolacja społeczna jest bowiem głównym czynnikiem ryzyka śmierci z różnych przyczyn u obu płci.
Miłość zdrowa dla serca
Nic dziwnego, że symbolem miłości jest serce, biorąc pod uwagę wszystkie korzyści zdrowotne wynikające z bycia zakochanym. Osoby w związku są o połowę mniej narażone na śmierć z powodu chorób serca niż osoby niezamężne lub rozwiedzione. Jedna z teorii wyjaśnia to odkrycie, powołując się na poprawę funkcji autonomicznego układu nerwowego, który kontroluje funkcje organizmu, takie jak częstość akcji serca u osób w związku małżeńskim lub zakochanych. Pewną rolę odgrywa tu również nasz współczulny układ nerwowy jak i nasza reakcja na stres. Bycie zakochanym ma tendencję do zmniejszania naszej reakcji na stres, co z kolei wpływa na obniżenie ciśnienia krwi. Badania pokazują także, że silna miłość, małżeństwo i więzy społeczne poprawiają ciśnienie krwi, podczas gdy izolacja i przebywanie z nieznajomymi zwiększa je. To samo dotyczy tętna.
Co ciekawe nawet jeśli osoba ma atak serca to bycie w szczęśliwym małżeństwie pomaga. W badaniu z 2015 roku, osoby w związku małżeńskim miały o 14 procent mniejsze ryzyko zgonu w szpitalu po zawale serca. Pacjenci w związkach małżeńskich będący po zawale mieli również krótszy pobyt w szpitalu – średnio o dwa dni.
Miłość dobra dla zdrowia naszych płuc
Nie tylko nasze serce czerpie korzyści z bycia zakochanym. Małżeństwo czy zakochanie może pomóc w ochronie przed powikłaniami i śmiercią z powodu zapalenia płuc. W porównaniu z niezamężnymi mężczyznami i kobietami, osoby w związku małżeńskim rzadziej wymagają wspomagania respiratorem lub aparatem tlenowym, mają krótszy pobyt w szpitalu, rzadziej trafiają na oddział intensywnej terapii i mają o 13 procent mniejsze ryzyko zgonu podczas hospitalizacji z powodu zapalenia płuc.
Nie jesteś zakochany? Nic nie szkodzi wystarczy kochać innych
Miłość jest największą i najbardziej złożoną ludzką emocją. Każdy z nas doświadcza miłości w inny sposób ze względu na wiek, płeć, orientację seksualną, rasę, pochodzenie etniczne, religię itp. Doskonale wiemy, że miłość przybiera wiele różnych form i manifestuje się na wiele sposobów. Ważnym natomiast jest fakt, że nawet jeśli w twoim życiu brakuje „tego kogoś” to nie musisz się martwić. Niektóre z tych korzyści zdrowotnych wynikających z miłości dotyczą również osób, które mają silny system wsparcia społecznego. Pozytywne, bliskie relacje z członkami rodziny i przyjaciółmi również mogą zapewnić nam zdrowie. Nawet coś tak prostego jak przytulenie może pomóc. W jednym badaniu z udziałem ponad 400 dorosłych naukowcy odkryli, że im częściej ludzie się przytulają, tym bardziej zmniejszają się ich szanse na zachorowanie. Przytulanie może być wskaźnikiem ogólnego wsparcia społecznego w życiu człowieka, co również sprzyja naszemu zdrowiu. Co ciekawe, w tym samym badaniu dorośli, którzy stwierdzili, że mają silny system wsparcia społecznego, mieli mniej objawów przeziębienia niż ci, którzy stwierdzili, że brakuje im systemu wsparcia.
Bez względu na status twojego związku, pamiętaj, że pozytywne, bliskie relacje są ważne dla twojego ogólnego zdrowia i dobrego samopoczucia. Pielęgnowanie uczuć członków rodziny i przyjaciół to jedna z najlepszych inwestycji w zdrowie osobiste.