Fakty i mity o robotyce chirurgicznej
Konsultacje online Rak Prostaty
Masz podejrzenie raka prostaty lub zdiagnozowano u Ciebie nowotwór tego narządu? Skorzystaj z konsultacji online Zadzwoń: 12 267-40-64 Wyślij wiadomośćPomysł na wykorzystanie robotyki w chirurgii pojawił się ponad pół wieku ale praktyczne wykorzystanie tego podejścia upowszechniło się dopiero od lat 80. XX wieku. Od tego czasu roboty chirurgiczne coraz bardziej zyskują na popularności pomagając chirurgom w różnych typach zabiegów operacyjnych. Korzyści płynące z tych systemów są powszechnie akceptowane: narzędzia przegubowe i kamery HD zapewniają chirurgom większą zręczność i wizualną informację zwrotną, a w połączeniu z mniejszymi nacięciami powodują mniej powikłań i krótszy czas rekonwalescencji pacjenta. Jednak pomimo dobrze ugruntowanych korzyści nadal pojawiają się nieporozumienia dotyczące możliwości wykorzystania chirurgii robotycznej. Ten artykuł dotyczy niektórych powszechnych mitów na temat chirurgii robotycznej, które czytelnikom pomogą lepiej zrozumieć tą technologię.
Mit 1: Roboty samodzielnie wykonują operację a chirurgia robotyczna nie wymaga zaangażowania chirurga
Fakt: Chirurgia robotyczna nie jest zautomatyzowana a technologia ta nie działa niezależnie od chirurga. Robot jest po prostu przedłużeniem rąk chirurga i narzędziem chirurgicznym, który tłumaczy jego ruchy na ruchy precyzyjnych narzędzi wewnątrz ciała pacjenta. W przeciwieństwie do zabiegów otwartych, czy laparoskopowych operator nie znajduje się bezpośrednio przy stole pacjenta ale za sterami konsoli za pomocą, której kontroluje ruchy ramion robota wykonującego operację. Jest to bardzo podobne do prowadzenia samochodu lub latania samolotem – tyle że nie ma tu trybu autopilota. Jeśli chirurg się zatrzyma, robot też się zatrzyma a chirurg ma kontrolę przez cały czas trwania zabiegu chirurgicznego. Niewątpliwie chirurgia wspomagana robotem pomaga chirurgom rozszerzyć ich możliwości wizualne i fizyczne, ale nie zastępuje lekarzy. Aparat optyczny robota prawie dziesięciokrotnie powiększa pole operacyjne, a używane narzędzia mają ok. 0,8 mm i można nimi poruszać z większym zakresem ruchu niż ludzka ręka. Robot niweluje również naturalne dla ludzkich dłoni mikrodrżenia.
Mit 2: Chirurgia robotyczna jest łatwa w nauce a każdy chirurg może przeprowadzić operację w wykorzystaniem robota
FAKT: Chirurgia robotyczna nie jest taka łatwa na jaką wygląda. Jak każdy rodzaj operacji, wymaga solidnych podstaw wiedzy i umiejętności, aby osiągnąć najlepsze rezultaty. To nie maszyna jest najważniejsza, ale człowiek. Chirurgia robotyczna oferuje zupełnie inny interfejs w porównaniu z konwencjonalną chirurgią otwartą lub laparoskopową, a opanowanie jej niuansów wymaga specjalistycznego szkolenia w tej konkretnej technologii.
Zastosowanie robotów w praktyce chirurgicznej zainicjowało rewolucję w podejściu do edukacji medycznej. W nowoczesnym modelu kształcenia, przyswajanie wiedzy na temat procedur, doskonalenie umiejętności technicznych i zdobywanie doświadczenia aż do osiągnięcia wymaganego poziomu wiedzy odbywa się poza środowiskiem operacyjnym, w specjalnie do tego celu zaprojektowanych centrach szkoleniowych i symulacyjnych. Jednym z przykładów jest program oparty na zdobywaniu kompetencji (Proficiency Based Progression – PBP), który przeszedł ocenę i był przedmiotem wielu badań. W porównaniu do tradycyjnego modelu nauczania, uczestnicy programu PBP wykazują znacznie lepsze rezultaty. Trening PBP zredukował liczbę błędów o 60% i skrócił czas operacji o 15%.
Stąd też pacjenci, którzy rozważają poddanie się operacjom z wykorzystaniem chirurgii robotycznej, powinni zadawać chirurgom szczegółowe pytania. Gdzie i w jaki sposób chirurg był szkolony? Czy jest specjalistą w dziedzinie chirurgii wspomaganej robotem w kontekście specyficznej procedury, która ma być wykonana? Ile identycznych procedur chirurg już wykonał? Jak długo korzysta z określonej technologii chirurgii robotycznej, którą proponuje pacjentowi?
Mit 2: Chirurgia robotyczna jest eksperymentalna i nie udowodniono, że jest bezpieczna.
FAKT: Chirurgia robotyczna istnieje od ponad dwóch dekad i od tego czasu przeszła gruntowne badania naukowe i kliniczne. Wykazano, że jest to bezpieczna i efektywna metoda przeprowadzania różnorodnych operacji (ok. 200 typów zabiegów). Wyniki wielu publikacji naukowych oraz doświadczenia wykazują jej efektywność, przy jednoczesnych zmniejszonych wskaźnikach powikłań i lepszych wynikach pacjentów w porównaniu z konwencjonalną chirurgią otwartą. Według danych z różnych zabiegów chirurgii wspomaganej robotycznie opublikowanych przez NCBI, wyniki i wskaźniki sukcesu mieszczą się w zakresie od 94% do 100%. Od momentu wprowadzenia na rynek najpopularniejszego robota ukazało się już ponad 34 000 prac naukowych dokumentujących wartości zastosowania tego systemu, a w samym 2022 roku publikacji takich było ok. 3000. Niewątpliwie lepsza precyzja i kontrola wykonania operacji dzięki systemom robotycznym przyczyniają się do poprawy wyników chirurgicznych ale zalety chirurgii robotycznej obejmują także krótsze pobyty w szpitalu i szybszą rekonwalescencję, co pozwala pacjentom na szybszy powrót do normalnych aktywności i życia zawodowego.
MIT 4: Chirurgia robotyczna sprawdza się tylko u młodszych i zdrowszych pacjentów
FAKT: Wiek i ogólny stan zdrowia nie są wyłącznymi czynnikami decydującymi o możliwości wykorzystania chirurgii robotycznej. Podczas gdy pewne uwarunkowania medyczne lub złożoność procedury mogą wpływać na decyzję, chirurgia robotyczna może być wykonywana u pacjentów w różnym wieku i o różnym stanie zdrowia. Trzeba pamiętać, że możliwość wykonania operacji robotycznej jest zawsze oceniana indywidualnie, z uwzględnieniem specyficznych potrzeb pacjenta i charakteru zabiegu.
Badania przeprowadzone w krakowskim Szpitalu na Klinach w obszarze ginekologii robotycznej wskazują, że stosowanie technik operacyjnych przy użyciu robotów ma pozytywny wpływ na poprawę standardów leczenia operacyjnego pacjentek. W ramach realizowanego projektu wykonano 113 operacji. Najmłodsza pacjentka miała zaledwie 24 lata, podczas gdy najstarsza była w wieku 86 lat. Analiza danych z projektu, zgromadzonych podczas procesu kwalifikacji do operacji, samej operacji oraz obserwacji pooperacyjnej (na podstawie 799 ankiet badawczych), wykazała, że zastosowane techniki operacyjne są bezpieczne i szczególnie cenne dla pacjentek z towarzyszącymi schorzeniami, zwłaszcza otyłością i cukrzycą, którym zastosowanie robota daje możliwość przeprowadzenia operacji minimalnie inwazyjnej. Jak wykazują dane statystyczne, około 80% pacjentek z rakiem endometrium jest otyłych, a od 19% do 36% jest patologicznie otyłych i ma wyższy odsetek współwystępowania chorób. To właśnie otyłość w tej grupie pacjentek jest związana ze zwiększonym ryzykiem powikłań okołooperacyjnych, takich jak choroba zakrzepowo-zatorowa czy komplikacje związane z gojeniem się ran operacyjnych. Przeprowadzona analiza wykazała, że użycie robota w operacjach ginekologicznych nie tylko poprawia jakość życia pacjentek po operacji, ale przede wszystkim umożliwia wykonanie zabiegu techniką małoinwazyjną i zmniejsza ryzyko ewentualnych powikłań.
Potwierdzają to również wyniki badań prowadzonych w USA, czy krajach Europy zachodniej. Analiza bazy danych American College of Surgeons National Surgical Quality Improvement Program (ACS-NSQIP) wykazała, że zabiegi małoinwazyjne skracają pobyt w szpitalu o 2,4 dnia i wiążą się ze znacznym zmniejszeniem powikłań pooperacyjnych i ryzyka zgonu okołooperacyjnego. Analiza z 2018 r. pokazuje, że wdrożenie zabiegów ze wsparciem robota w Stanach Zjednoczonych spowodowało bezwzględny wzrost zabiegów małoinwazyjnych w raku endometrium o 47,3% w latach 2008-2015 (z 9,48% do 56,82%). Z kolei w niedawnym ogólnokrajowym badaniu w Danii, obejmującym 5 654 pacjentów z wczesnym stadium raka endometrium wykazano, że wprowadzenie chirurgii robotycznej spowodowało znaczny wzrost częstości zabiegów małoinwazyjnych z 3% do 95% i wiązało się ze zmniejszeniem częstości ciężkich powikłań.
MIT 5: Chirurgia robotyczna jest tylko dla bogatych i nie jest dostępna dla ogółu społeczeństwa
FAKT: Pomimo faktu, że koszty związane z chirurgią robotyczną mogą być wyższe to dostępność tego typu procedur znacząco wzrosła w ostatnich latach. Coraz więcej placówek medycznych, takich jak szpitale i kliniki, oferuje usługi z zakresu chirurgii robotycznej, co sprawia, że stają się one dostępne dla szerszej liczby osób. Co więcej, polisy ubezpieczeniowe pokrywające koszty chirurgii robotycznej stały się bardziej powszechne, co pozwala na korzystanie z tej zaawansowanej metody operacyjnej większej liczbie pacjentów. W Polsce takie ubezpieczenia proponują na przykład Lux Med i Laven. Pozytywny wpływ na dostępność ma także ulepszona polityka refundacyjna Narodowego Funduszu Zdrowia oraz publiczne inicjatywy finansujące procedury z użyciem robotów chirurgicznych. Od kwietnia 2022 roku, w Polsce wprowadzono specjalną stawkę dla radykalnej prostatektomii (operacja na raka prostaty). Co więcej, w lipcu rozpoczęto konsultacje społeczne dotyczące projektu rozporządzenia o finansowaniu operacji robotycznych dla chorych na raka endometrium i raka jelita grubego. Rozwój dostępności do chirurgii robotycznej jest dodatkowo wspierany przez dotacje pochodzące z funduszy unijnych, samorządowych i centralnych.
W Polsce od kwietnia 2022 procedurą, dla której wprowadzono dedykowaną wycenę, jest radykalna prostatektomia (operacja raka prosty). Nie mniej jednak w lipcu do konsultacji społecznych został skierowany projekt rozporządzenia w zakresie finansowania zabiegów w zakresie raka błony śluzowej macicy oraz raka jelita grubego ze wsparciem robota.
Dodatkowo rozwój dostępu dla chirurgii robotycznej wspierany przez dotacje ze środków unijnych, samorządowych oraz budżetu centralnego.