Echolaser w zabiegowym leczeniu guzków tarczycy
Guzki tarczycy są dość powszechnym schorzeniem, gdyż diagnozuje się je u ok. 50% dorosłych kobiet i do 20% mężczyzn. W większości przypadków mają one charakter niezłośliwy i nie wpływający na funkcjonowanie samej tarczycy. Niemniej jednak wraz ze swoim rozwojem mogą powodować szereg dolegliwości u pacjentów takich, jak uczucie ucisku, problemy z przełykaniem czy oddychaniem, ból podczas poruszania szyją, jak również potrafią zmienić wygląd szyi w postaci wyraźnego powiększenia jej obwodu. W większości przypadków wole guzkowe leczy się farmakologicznie. Jeśli jednak ten sposób leczenia nie przynosi oczekiwanych efektów, a guzki się powiększają i wywołują objawy uciskowe, konieczny staje się zabieg operacyjny. W ofercie zabiegowego ale nieoperacyjnego leczenia guzków tarczycy pojawiła się aktualnie nowatorska metoda wykorzystująca technikę mikroinwazyjnej, przezskórnej termoterapii echolaserem, która pozwala na skuteczne leczenie różnej wielkości guzków tarczycy w sposób minimalnie inwazyjny dla pacjenta czyli nieoperacyjny i bez pozostawiania blizny. O tym, czym są guzki tarczycy oraz jak wygląda zabieg z wykorzystaniem echolasera rozmawiamy z prof. dr. hab. Marcinem Barczyńskim z krakowskiego Szpitala na Klinach.
Guzki tarczycy
Guzki tarczycy to zmiany powstające w miąższu tarczycy, które najczęściej mają charakter łagodny i wykrywane są podczas badania USG. Mogą występować jako pojedyncza zmiana lub tworzyć większe skupiska, i wówczas mamy do czynienia z wolem guzkowym. Objawy tego schorzenia są w większości przypadków widoczne gołym okiem – w postaci guzków znajdujących się niemalże bezpośrednio pod skórą lub jako powiększenie obwodu szyi. Pacjenci, u których zdiagnozowano guzki tarczycy, wraz z rozwojem wielkości guza i progresją choroby, zaczynają odczuwać dokuczliwe dolegliwości takie, jak uczucie ucisku w obrębie szyi/gardła, trudności w oddychaniu lub przełykaniu, jak również duszności, które są wynikiem ucisku tchawicy. Do głównych przyczyn występowania guzków w obrębie tarczycy zalicza się niedobór jodu, selenu, żelaza i witaminy A w diecie, jak również przyjmowanie niektórych leków takich, jak np. węglan litu, diuretyki czy barbiturany oraz związków chemicznych, jak np. nadchlorany, flawonoidy czy azotany. Diagnostykę pacjentów z guzkami tarczycy przeprowadza się w oparciu o badanie USG tego narządu oraz wynik biopsji cienkoigłowej, jak również oznaczenie stężenia TSH. Wybór formy leczenia guzków tarczycy uzależniony jest w głównej mierze od wyniku biopsji i polega na obserwacji, leczeniu farmakologicznym, połączonym z regularnym monitorowaniem zmian, lub na leczeniu zabiegowym.
Echolaser w zabiegowym leczeniu guzków tarczycy – dla kogo najlepsza?
Metoda z wykorzystaniem echolasera to minimalnie inwazyjny zabieg, stosowany w zabiegowym leczeniu łagodnych guzków tarczycy, podczas którego wykorzystywane jest ciepło wytwarzane przez źródło laserowe. Zabieg wykonywany jest przezskórnie, pod kontrolą USG i służy do niszczenia części tkanki guzkowej, co w efekcie skutkuje zmniejszeniem się objętości guzków tarczycy oraz zniwelowaniem dolegliwości uciskowych i estetycznych. Do zabiegu kwalifikują się pacjenci z jednym lub z większą liczbą guzków lito-płynowych, lub litych, które nie mają charakteru złośliwego, ale z uwagi na swoje rozmiary powodują znaczne dolegliwości u pacjentów. Zabieg jest również alternatywą dla pacjentów z guzkami tarczycy, którzy z uwagi na stan zdrowia lub choroby przewlekłe nie mogą zostać zakwalifikowani do zabiegu operacyjnego.
Jak wygląda zabieg usuwania guzków tarczycy z wykorzystaniem echolasera?
Podczas zabiegu lekarz przez skórę, za pomocą niewielkich igieł (o średnicy mniejszej niż 1 mm), wprowadza do guza jeden lub dwa włókna optyczne. Następnie uwalniana jest energia ze źródła laserowego, która powoduje wytworzenie ciepła i zniszczenia tkanek guzków, które poddawane były zabiegowi. W efekcie nieodwracalnego uszkodzenia tkanek, guzki ulegają obkurczeniu i obumarciu. Całość procedury kontrolowana jest przez chirurga na obrazie USG, co pozwala mu w precyzyjny sposób skierować światło lasera w ognisko guza przy jednoczasowej ochronie sąsiadujących tkanek. Zabieg trwa ok. 30 minut i uzależniony jest od liczby guzków, które poddawane były leczeniu zabiegowemu. Choć cała procedura nie wymaga jakiegokolwiek znieczulenia, zarówno miejscowego jaki ogólnego, jak również nacięć na skórze pacjenta, to najczęściej zabieg ze względu na komfort pacjenta wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym. Pacjent opuszcza szpital w dniu zabiegu, a w ramach kontroli wskazane są wizyty u endokrynologa miesiąc po zabiegu, następnie raz na kwartał, a później już tylko raz na pół roku.
Korzyści dla pacjentów, u których wykorzystano echolaser w zabiegowym leczeniu guzków tarczycy
Metoda zabiegowego leczenia guzków tarczycy z wykorzystaniem echolasera to minimalnie inwazyjna procedura, pozwalająca pacjentom na uniknięcie interwencji chirurgicznej oraz usunięcia całości lub części tarczycy. Zabieg pozwala więc na oszczędzenie organu tarczycy oraz jej naturalnej funkcji, dzięki czemu pacjenci nie muszą dożywotnio korzystać z doustnego suplementowania hormonalnego. Metodę z wykorzystaniem echolasera cechuje wysoka skuteczność, ponieważ u większości pacjentów w przeciągu roku obserwuje się zmniejszenie objętości guzków do 50% w stosunku do objętości przed zabiegiem. Procedura pozwala także na eliminację dolegliwości towarzyszących im do tej pory takich, jak uczucie ucisku, trudności w przełykaniu, jak również pozwala na osiągnięcie satysfakcjonującego efektu estetycznego w obrębie szyi. Z uwagi na minimalną inwazyjność procedury zabieg pozwala ograniczyć do minimum dolegliwości bólowe i okres rekonwalescencji, nie wymaga hospitalizacji, jak również nie pozostawia na ciele pacjentów śladów w postaci blizn. Precyzyjnie przeprowadzany zabieg pod kontrolą USG redukuje ryzyko uszkodzenia okolicznych tkanek, jak również pozwala skrócić czas całej procedury, która w większości przypadków nie przekracza 30 minut. Z uwagi na fakt, że wykorzystanie echolasera w termoablacji guzków tarczycy nie wymaga znieczulenia ogólnego, pacjenci o wiele szybciej, w stosunku do zabiegów klasycznych, wracają do swoich codziennych aktywności życiowych i zawodowych.